Friday, April 25, 2008

Panie pilocie, ostrożnie na pasie startowym!

Nie usterki techniczne, ani niesprawne instalacje elektryczne, ale możliwość kolizji na pasie startowym stanowi największe zagrożenie dla podróżujących samolotami.

"Najbardziej niebezpiecznym momentem lotu jest ten na pasie startowym" – powiedział Mark V. Rosenker, rzecznik National Transportation Safety Board. – Tam jesteśmy najbardziej bezradni i narażeni na nieprzewidzianą katastrofę".
W okresie od października ub. r. do końca marca br. odnotowano 15 poważnych "przypadkowych wtargnięć na pas startowy", prawie dwa razy tyle, co w tym samym przedziale czasowym rok temu. Jeden z ostatnich takich incydentów miał miejsce 6 kwietnia na międzynarodowym lotnisku Dallas-Fort Worth, gdzie operator pojazdu nawigacyjnego prowadzącego Boeinga 777 po drodze do kołowania nie zatrzymał się przed pasem, na którym inny samolot lądował mijając pojazd w odległości 25 stóp. To właśnie takie nieoczekiwane wtargnięcie na pas startowy było powodem katastrowy na lotnisku w Lexington, KY w sierpniu 2006 r., kiedy to załoga jeta postanowiła wystartować z innego pasa niż był im przypisany.
Opisywany problem, który definiowany jest jako "nieautoryzowana obecność samolotu, pojazdu, lub pieszego na pasie startowym" pozostaje nierozwiązany pomimo starań ze strony Federal Aviation Administration jak również zarządów lotnisk, dbających o odpowiednie oświetlenie i oznakowanie na płycie lotniska i o to, aby piloci byli świadomi szczególnie kłopotliwych skrzyżowań.
Wszyscy zgadzają się co do tego, że liczba kolizji na lotniskach jest zdecydowanie za wysoka, a wypadki tego rodzaju wynikają głównie z błędów ludzkich. Zdaniem niektórych, nieautoryzowanych wtargnięć na pasy startowe możnaby uniknąć po zastosowaniu specjalnej technologii, ta jednak, ze względu na koszty i jej kompleksowość, nie znalazła się wśród wymagań FAA.

No comments: