Thursday, August 16, 2007

Będzie strajk w Aer Lingus?


To niedobra wiadomość także dla polskich pasażerów z USA, którzy korzystają z usług irlandzkiego przewoźnika, aby w miarę tanio dolecieć do Polski.

Aer Lingus wśród Polaków - szczególnie w Nowym Jorku - cieszy się dużym powodzeniem. Rodacy latają do Dublina - często po drodze odwiedzając znajomych - a stamtąd tanimi liniami (Ryanair albo Centralwings) dolatują do kraju.

Piloci linii zapowiedzieli, że zastrajkują we wtorek albo w środę (21/22 sierpnia) w proteście przeciw zapowiadanym przez władze linii procesom rekrutacyjnym w Belfaście. Pilotom werbowanym do pracy w Irlandii Północnej oferuje się gorsze warunki płacowe od pilotów z Republiki Irlandii.

W przyszłotygodniowym strajku ma wziąc udział ok. pół tysiąca irlandzkich pilotów. Władze Aer Lingus przygotowały już plan awaryjny, tak aby efekty strajku dotknęły jak najmniejszej liczby pasażerów. Ściągają pilotów z innych linii oraz poważnie zmniejszają liczbę personelu pokładowego na niektórych trasach europejskich. Linie Aer Lingus są gotowe na odwołanie wielu lotów z Dublina. Nie ma jednak żadnego planu awaryjnego dla lotów transatlatyckich.

Mojemu koledze, który miał we wtorek lecieć do Dublina, udało się właśnie przebookować bilet na dzień wcześniej. Jak zwykle pasażerom radzi się, by zachowali wszelkie rachunki związane z nieoczekiwanymi noclegami lub dojazdami, tak aby później domagać się rekompensat od linii.

Władze Aer Lingus utrzymują, że są gotowe do rozmów ze związkowcami, jeśli tylko piloci odwołają strajk.

Read about the coming strike in the Irish media
The Irish Times
RTE

Otwarcie nowej bazy w Belfaście oznacza zmniejszenie lotów z Shannon, łącznie ze zlikwidowaniem połączenia Shannon-Londyn, co negatywnie odbije się na gospodarce regionu wokół Shannon, korzystającego z dochodów z turystyki.

No comments: