Zła wiadomość dla Polonusów. LOT nie będzie już latał do Nowego Jorku na Newark (EWR), a jedynie na JFK. Z punktu widzenia pasażera, ciotki czy wujka z NJ słabo, z punktu widzenia przewoźnika - ekstrawagancja, bo kto lata na dwa duże drogie lotniska do tego samego miasta. Widocznie przestało się już opłacać na dobre. A przyzwyczajeni do polskiej wódki na pokładzie będą musieli albo pofatygować się na JFK, albo po prostu po raz pierwszy w życiu przelecą się do kraju (albo z powrotem) z innym przewoźnikiem. Może nawet będzie taniej.
Pocieszeniem może być zwiększenie częstotliwości lotów na trasie WAW-JFK.
Polonia niezadowolona
PAP o zmianie
Showing posts with label Newark. Show all posts
Showing posts with label Newark. Show all posts
Wednesday, June 27, 2012
Thursday, June 18, 2009
Pilot zmarł w trakcie lotu
W trakcie lotu z Brukseli do Nowego Jorku na lotnisko Newark zmarł 61-letni kapitan. Jak podały linie Continental, przyczyny zgonu były naturalne. Lot z prawie 250 osobami na pokładzie doprowadzili do końca dwa co-piloci. Pasażerowie najprawdopodobniej dowiedzieli się o sprawie po wylądowaniu albo z mediów. Jednak po katastrofie AF, media podają każdą pseudosensacyjną wiadomość związaną z lotnictwem. Sęk w tym, że polskie media robią to w kiepskim stylu.
Gazeta.pl napisała, że samolot leciał do amerykańskiego New Jersey, tak jakby było jakieś inne NJ...
Pisano też, że samolot lądował awaryjnie, choć było to lądowanie normalne, choć zapewne po zgłoszeniu zgonu kontrolerom lotu. Nieścisła jest też informacja, że lądowanie ("awaryjne") miało miejsce w okolicach Nowego Jorku. Newark jest dużym międzynarodowym lotniskiem niedaleko Nowego Jorku i był docelowym portem dla tego lotu, obsługiwanego przez Continental, które to linie mają swoją centralę właśnie na lotnisku Newark.
Wirtualna Polska napisała, że lot przejęła jakaś inna załoga, w tym oddelegowany do tego lotu pilot. Brzmi, jakby tego pilota teleportowali z centrali Continental. Tymczasem, jak pisze choćby Washington Post, oprócz kapitana lot prowadzili jeszcze dwaj drudzy piloci i to oni doprowadzili bez problemów rejs do końca.
Gazeta.pl napisała, że samolot leciał do amerykańskiego New Jersey, tak jakby było jakieś inne NJ...
Pisano też, że samolot lądował awaryjnie, choć było to lądowanie normalne, choć zapewne po zgłoszeniu zgonu kontrolerom lotu. Nieścisła jest też informacja, że lądowanie ("awaryjne") miało miejsce w okolicach Nowego Jorku. Newark jest dużym międzynarodowym lotniskiem niedaleko Nowego Jorku i był docelowym portem dla tego lotu, obsługiwanego przez Continental, które to linie mają swoją centralę właśnie na lotnisku Newark.
Wirtualna Polska napisała, że lot przejęła jakaś inna załoga, w tym oddelegowany do tego lotu pilot. Brzmi, jakby tego pilota teleportowali z centrali Continental. Tymczasem, jak pisze choćby Washington Post, oprócz kapitana lot prowadzili jeszcze dwaj drudzy piloci i to oni doprowadzili bez problemów rejs do końca.
Wednesday, February 6, 2008
Nowojorskie lotniska najbardziej spóźnialskie
To już od kilku lat nie jest niespodzianką. W kolejnych rankingach punktualnych odlotów i przylotów wszystkie trzy lotniska w nowojorskiej metropolii zajmują niechlubne podium.
Według danych za rok ubiegły najwięcej spóźnień spoźród 32 monitorowanych pod tym względem największych lotnisk w USA zanotowano na La Guardii. Niecałe 60 % rejsów (58,48) odlatujących/przylatujących było na czas. Newark był drugi (59,45%), a JFK trzecie (62,84%). w porównaniu z rokiem 2006 Newark z LaGuardią zamieniły się miejscami w rankingu, a lotnisko Kennedy'ego "wskoczyło" z czwartego na trzecie miejsce.
A jeszcze w 2002 r. ogólny wskaźnik punktualności rejsów dla trzech nowojorskich lotnisk wynosił solidne, choć nie idealne 80%.
Wyróżniono także najczęściej i najbardziej spóźniające się indywidualne połączenia. Wśród nich prym wiedzie wieczorny rejs przylatujący na La Guardię z Minneapolis (Northwest 522), który w ub.r. był spóźniony 93,33 proc. czasu. Z kolei samolot Continental odlatujący z Newark do Albuquerque w Nowym Meksyku (nr 1697) spóźniał się 92 proc. czasu.
Najgorszą pod względem spóznień amerykańską linią są American Airlines, naajlepsze zaś są obie linie latające na Hawaje - Aloha oraz Hawaiian Air. Ogólny wskaźnik spóznień dla kraju wyniósł 26,6 proc.
Według danych za rok ubiegły najwięcej spóźnień spoźród 32 monitorowanych pod tym względem największych lotnisk w USA zanotowano na La Guardii. Niecałe 60 % rejsów (58,48) odlatujących/przylatujących było na czas. Newark był drugi (59,45%), a JFK trzecie (62,84%). w porównaniu z rokiem 2006 Newark z LaGuardią zamieniły się miejscami w rankingu, a lotnisko Kennedy'ego "wskoczyło" z czwartego na trzecie miejsce.
A jeszcze w 2002 r. ogólny wskaźnik punktualności rejsów dla trzech nowojorskich lotnisk wynosił solidne, choć nie idealne 80%.
Wyróżniono także najczęściej i najbardziej spóźniające się indywidualne połączenia. Wśród nich prym wiedzie wieczorny rejs przylatujący na La Guardię z Minneapolis (Northwest 522), który w ub.r. był spóźniony 93,33 proc. czasu. Z kolei samolot Continental odlatujący z Newark do Albuquerque w Nowym Meksyku (nr 1697) spóźniał się 92 proc. czasu.
Najgorszą pod względem spóznień amerykańską linią są American Airlines, naajlepsze zaś są obie linie latające na Hawaje - Aloha oraz Hawaiian Air. Ogólny wskaźnik spóznień dla kraju wyniósł 26,6 proc.
Wednesday, June 6, 2007
Najwięcej opóźnień na nowojorskich lotniskach

Tylko 55% samolotów przylatuje na lotnisko w Newark o czasie. Dwa pozostałe lotniska metropolitalne też są pod tym względem na szarym końcu.
Ze wszystkich dużych lotnisk w USA JFK, LaGuardia i Newark Liberty odnotowują największe opóźnienia. Przedstawiciele zarządzającej nimi agencji międzystanowej Port Authority of New York and New Jersey oznajmili, że utworzą specjalną komisję zadaniową, której celem będzie opracowanie sposobów redukcji opóźnień. Niektóre z obecnie dyskutowanych pomysłów to zmiana sposobu naprowadzania samolotów oraz lepsze wykorzystanie pasów startowych.
PA szacuje, że w tym roku przez trzy lotniska metropolitalne przewinie się ok. 107 milionów pasażerów, w tym ok. 30 milionów tylko w sezonie letnim. Agencja ma też nadzieję, że niedawno przez nią zakupione Stewart Airport w Newburgh na północ od Nowego Jorku w przyszłości rozładuje zatłoczenie w regionie metropolii.
Oprócz utworzenia specjalnej komisji PA planuje też wydać 34 miliony dolarów na różnego rodzaju ulepszenia lotnisk metropolitalnych, w tym na zatrudnienie dodatkowych 200 pracowników, zapewnienie lepszej informacji pasażerom oraz zainstalowanie 5000 dodatkowych siedzeń i ławek, na których podróżni będą mogli usiąść podczas oczekiwania na samolot.
Jak wynika z danych Amerykańskiego Departamentu Transportu, w pierwszych miesiącach tego roku przyloty samolotów amerykańskich linii lotniczych były najbardziej opóźnione od 13 lat, czyli odkąd departament zaczął prowadzić tego rodzaju statystyki.
Źródło: NDz
Read about New York's worst airports in the USA in terms of flight delays in "USA Today"
Sunday, June 3, 2007
Container as terminal and no conveyor belt

It finally happened! The long awaited direct flights from New York to Rzeszow-Jasionka airport commenced on June 3. LOT Polish Airline will be flying Boeing 767-300 twice a week - on Thursdays to Newark (EWR) airport, on Saturdays to Kennedy (JFK). It is estimated that 60% of LOT passengers going to the USA come from the region of Rzeszow, hence the new route.
However, the airport itself is not reday to accomodate the arriving passangers from transatlantic flights. Close to the main terminal (see the picture) authorities had to put up a 3800 square foot container that doesn't even have the conveyor belt for the luggage.
By the way - don't bother to look for any news in English on airport's website. The latest post comes from November last year.
http://www.lotnisko-rzeszow.pl
Nareszcie wystartowało! Bezpośrednie połączenie z Rzeszowa do Nowego Jorku. Samoloty Boeing 767-300 LOT-u będą kursować dwa razy w tygodniu z lotniska Rzeszów-Jasionka - w soboty na lotnisko JFK, w środy na lotnisko w Newark. Według danych portu lotniczego w Jasionce 60% pasażerów latających za ocean pochodzi z Rzeszowszczyzny, stąd nowe połączenie. Niestety lotnisko nie jest w stanie przyjąć nowych pasażerów z Ameryki - obok głównego budynku (na zdjęciu) ustawiono więc prowizoryczny kontener o powierzchni 350 m kw., w którym nie ma niestety taśmociągu na bagaże. Przy okazji - wiadomości na angielskiej wersji strony lotniska są niodświeżane przynajmniej od listopada ub.r.
Śmieszny tekst w rzeszowskiej "Gazecie Wyborczej"
Subscribe to:
Posts (Atom)
