Saturday, September 20, 2008

Mój ranking znaczków polskich lotnisk

Przyjrzałem się logom polskich lotnisk, postanowiłem je ocenić i stworzyć z nich ranking. To zupełnie subiektywna ocena, na którą składa się wrażenie przede wszystkim artystyczne.

1. Kraków


Długo zastanawiałem się na tym typem (bo wspomnienia z tym akurat lotniskiem dwukrotnie kiepskie, lecz nie o własną skórę tu chodzi), ale ostatecznie przewodzi całej stawce. W logo nie ma co prawda żadnego samolotu, ale wyraźny napis powinien nie pozostawiać wątpliwości. Przy okazji duży szacun za jasny i wyraźny Kraków, a nie wydziwianie z jakimś Cracowem. Urzekło mnie natomiast wykorzystanie dmuchawców, które kojarzą się z wznoszeniem, czyli czymś lekkim, niezależnie od kraju pochodzenia. Z drugiej strony czy podatność na podmuchy nie świadczy o kiepskiej jakości, prowizorce wręcz? W każdym razie duży plus za niecodzienne podejście do tematu i odejście od schematu użycia w logo samolotu jako elementu obowiązkowego.

2. Katowice



Z Katowicami sprawa była taka... Najpierw w ogóle zdziwił mnie brak loga. Bo nie jest ono widoczne od razu. A jeśli jest gdzieś ukryte na stronie www, to już pod tym względem nie spełnia swojej funkcji. Jednak same słowa "MPL Katowice" jak dla mnie nie wystarczą. Pod uwagę wziąć można logo właściciela lotniska - Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego - tu już jest lepiej. Rozłożone skrzydła nie zostawiają wątpliwości, o co chodzi. Jednak jakieś takie słabowate. Ale nadrobiło zaległości właściwe logo, które znalazłem dopiero przy okazji promocji "Latam z Katowic". Znaczek dynamiczny - bo coś krąży wokół i wzlatuje w górę, a w dole zostawia coś na kształt spodka, katowickiego oczywiście. Pomysł OK. Jestam na tak - jak to mówią w telewizorze. Ale Katowice mogłyby ujednolicic swój symbol lotniska, bo gdzies też natrafiłem na jeszcze inny - czerwone kontury samolotu.

3. Warszawa



Mimo całej mojej niechęci dla tego lotniska z całym zatłoczeniem i koszmarnym barakiem zwanym terminal Etiuda, logo lotniska jest w porządku. Nawet za dobre jak na to lotnisko. Z daleka wygląda nawet jak lotnisko z samolotem stojącym przy jednym z rękawów albo terminali. Oczywiście o takim lotnisku, na jakiego rozbudowanie wskazywałoby samo logo Warszawa mogłaby tylko pomarzyć. Ale urzeka pewna symetria i kolorystyka. Jakąś dynamikę wprowadza fioletowa strzałka, która może obrazować zarówno przyloty do Warszawy, jak i wyloty ze stolicy Polski w świata różne strony. A o to chodzi. Byleby jeszcze lotnisko było tak udane jak logo.

4. Łódź



Proste i logiczne, a jakie inne. Samolocik przypominający tradycyjny model złożony z papieru, a do tego w tradycyjnie łódzkich barwach. Trochę też przypomina nawet tę łódź z herbu.

5. Gdańsk



Jedyne animowane logo (oczywiście na stronie). Wykorzystanie w nazwie nazwiska Wałęsy to pomysł dobry, ale obawiam się, że ktoś z zagranicy może nie "załapać", że samolocik rysuje podpis Wałęsy. A bez animacji to po prostu jakiś mazaj i zwykła bezbarwna nazwa w dodatku bez polskich znaków. Koncept z podpisem Wałęsy jest ciekawy, ale ryzykowny.

7. Wrocław



Słabe pod względem wymowy. Gdyby pokazać je bez informacji, że to logo lotniska, trudno byłoby się tego domyśleć. Może jakiś program informacyjny? W 30 minut dookoła świata? W "Wiadomościach" TVP jest podobny schemat... Ale skoro już wiemy, że chodzi o lotnisko, domyślam się, co autor mógł mieć na myśli. Że z wrocławskiego lotniska można wyruszyć w podróż wokół globu, a Wrocław stanowi tę bramę do wielu celów (czy jak to brzydko mówią destynacji) lotniczych na świecie. Za minus można też uznać fakt, że o ile inne lotniska promują w nazwie i logo imię miasta, o tyle Wrocław wybrał Copernicus, bo lotnisko nazwano im. Kopernika, choć Kopernik kojarzy mi się coś z Toruniem.

8. Bydgoszcz




Całkiem całkiem, ale bardziej pasuje mi na ogon samolotu jako logo linii lotniczych i pod tym względem bardziej przypomina mi Finnair albo LOT. Ale coś w tym jest. Jakiś ruch. Smugi na niebie pozostawione po samolocie na przykład. A to już coś.

9. Poznań

ZOBACZYSZ, KLIKAJĄC TUTAJ

Logo lotniska w Poznaniu jest średnie. Przypomina mi logo jakiegoś biura podróży. Jest tu też element samolocika z papieru, ale w zestawieniu z żółtą barwą i widziany z daleka - w ogóle robi się to wszystko nieczytelne. Chodziło mi długo po głowie logo, z którym mi się to poznanńskie kojarzy i sobie wreszcie przypomniałem. Widywałem je często w drodze do pracy - logo sieci barów i restauracji Dave & Busters.


10. Szczecin

ZOBACZYSZ, KLIKAJĄC TUTAJ

Jakieś takie rozmyte. NSZZ Solidarność pasuje do lotniska tak samo jak do bombonierki. Rozumiem, że zarys kształtów, przez które przelatuje samolot to ludzie, czyli pasażerowie. A może co innego. Zalew Szczeciński może? Fale może? Morze? Zupełnie dla mnie niezrozumiałe. Nagroda pocieszenia za arcyprosty adres strony www.


11. Rzeszów




Zupełnie beznadziejne jak na logo lotniska. O ile to jest właściwe, bo chyba nieoficjalne. Równie dobrze mogłoby to być logo zupełnie czegokolwiek. Z trudem, przymusem i przy dużej dozie napędu wyobraźni mogę sobie wyobrazić osłonę silnika samolotu odrzutowego narysowaną od tyłu. A chyba nie o to chodzi.

Rzeszów i Zielona Góra
loga brak

No comments: