Friday, April 2, 2010

Nowe procedury bezpieczeństwa na loty do USA

Cały nowy system, który ma wejść w życie w kwietniu, ma się w większym stopniu opierać na informacjach ze źródeł wywiadowczych. Dokładniej śledzona będzie historia pasażerów lecących do USA i ich trasy lotu, a także okresy pobytu w poszczególnych krajach. Nowe procedury zastąpią ręczne przeszukiwania na lotniskowych bramkach, które stosowano od stycznia br. Dodatkowe przeszukiwania podręcznego bagażu stosowano przed wejściem na pokład samolotu lecącego do USA wobec obywateli 14 krajów - Afganistanu, Libii, Libanu, Iraku, Nigerii, Pakistanu, Arabii Saudyjskiej, Somalii, Jemenu, Kuby, Iranu, Sudanu i Syrii. Jednak spece od bezpieczeństwa i antyterroryzmu stwierdzili, że tego typu kontrole są nieskuteczne.

Przepisy na temat pasażerów podróżujących do USA wysyłane są amerykańskim władzom przez linie lotnicze na 48 godzin przed ich wylotem. Oprócz porównania danych osobowych z listą osób podejrzanych, Amerykanie zbierają także dane nt. sposobu kupna biletu, przesiadek w drodze do USA, współpasażerów i hoteli, w którym się zatrzymywał konkretny pasażer. Mając te informacje amerykańska straż graniczna decyduje, czy wpuścić delikwenta do kraju, podczas kiedy już samolot jest w drodze do USA.

Kolega opowiadał mi niedawno, jak jego wujek za każdym razem kiedy wybiera się do USA poddawany jest szczegółowym kontrolom, tylko dlatego że a) ma licencję pilota, b) miał nieszczęście nocować w hotelu, który upatrzył sobie wówczas także jeden z zamachowców 9/11.

Tekst w New York Times

No comments: