Sunday, April 26, 2009

Najpierw każą płacić za siusiu w samolocie, teraz za nadwagę

Po pomyśle pobierania opłat za korzystanie z toalet na pokładach samolotów, Ryanair rozważa wprowadzenie dodatkowych opłat dla otyłych pasażerów. Tanie linie lotnicze zleciły w tej kwestii sondażowe badania, które wykazały, że ewentualną dopłatę popiera tylko 29 proc. ze 100 tys. pytanych. Takie same badania wykonane przez redakcję dodatku turystycznego dziennika "Telegraph" pokazały, że aż 83 proc. popiera taką opłatę.

Limit miałby wynosić 100 kg dla kobiet i 130 kg dla mężczyzn. Dodatkowy bilet miałyby także kupować osoby, które objętościowo nie mieszczą się w jednym fotelu. Nakaz zakupu drugiego biletu w tej drugiej sytuacji zapowiedziały już linie United Airlines.

Ciekawe, czy przy zdawaniu bagażu lub pobieraniu karty pokładowej, trzeba będzie stawać na wagę... Najpierw bagaż, potem na taśmę kładzie się pasażer...

Na pytanie Ryanair o propozycję tego, za co jeszcze przewoźnik mógłby pobierać opłaty wśród uczestników sondy pojawiły się także:

- opłata 1 funta za rolkę papieru toaletowego z facjatą szefa Ryanair
- opłata 3 funtów za możliwość zapalenia papierosa w specjalnie dostosowanym do tego wietrzonym kibelku
- stała roczna opłata za dostęp do strony Ryanair.com
- opłata 2 funtów za wnoszenie na pokład swojego własnego prowiantu

No comments: