Dziś w radio usłyszałem, że rozpoczęła się akcja (radiowa kampania rozumiem) mająca na celu wprowadzenie jednej taryfy taksówkowej z lotniska do centrum miasta. Chodzi o to, żeby wykurzyć z lotniska tych, którzy jeżdżą "na dziko" i naciągają nieświadomych, frajerów i obcokrajowców.
Radio powołuje się na przykład Nowego Jorku, gdzie wprowadzono już jakiś czas temu jedną stałą taryfę, ale sprawa nie jest taka prosta, a wiem to z własnego doświadczenia. Otóż jedna taryfa $45 (bez myta za most czy tunel albo napiwku) obowiązuje np. z lotnika JFK na Manhattan. Ale już we wszystkich innych kierunkach panuje taryfa według wskaźnika/miernika. Poza tym tam sprawa jest o tyle łatwiejsza, że nie ma kilkudziesięciu korporacji taksówkowych, a jedynie jedna, miejska, żółte taksówki, którym licencje wydaje miasto. Tak czy siak wcale nie wyeliminowało to tych jeżdżących na dziko (livery cabs).
http://www.panynj.gov/airports/jfk-taxi-car-van-service.html
Wednesday, December 16, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment