
Związek zawodowy niemieckich pilotów Cockpit zapowiedział na poniedziałek 22 lutego strajk, który może potrwać nawet do przyszłego czwartku, 25 lutego. Strajkować będą piloci Lufthansy, Germanwings i Lufthansy Cargo. Piloci nie chcą podwyżek płac. Zamiast tego chodzi im o gwarancje zatrudnienia w Lufthansie i zaprzestanie przenoszenia ich etatów do należących do Lufthansy spółek-córek. Związek chciał mieć także większy wpływ na decyzje biznesowe w firmie, ale na te żądania Lufthansa nie mogła przystać.
Jeśli strajk dojdzie do skutku, może kosztować firmę 10 mln euro dziennie. Według biura prasowego Lufthansy pasażerowie zostaną umieszczeni w samolotach innych linii należących do Lufthansy. Pasażerowie nie będą też płacić dodatkowo za zmiany w rezerwacjach, dostaną zwroty za rezygnację z lotu w trakcie strajku lub w przypadku odwołanego rejsu.
Piloci Lufthansy uważani są za jednych z najlepiej zarabiających na świecie. Według Süddeutsche Zeitung średnia pensja bez dodatków i udziałów pracowniczych to 180 tys. euro. Do tego dochodzą coroczne uzgodnione wcześniej podwyżki.
Nic dziwnego, że sprzeciwiają się polityce firmy, która przenosi pracowników do pracy w przejmowanych liniach (np. Lufthansa Italia, Austrian Airlines, British Midlands). Tam będą zarabiać znacznie mniej.
http://www.sueddeutsche.de/wirtschaft/288/503510/text/
http://www.ftd.de/unternehmen/:wirtschaft-lufthansa-piloten-stimmen-fuer-streik/50075833.html
http://de.reuters.com/article/topNews/idDEBEE61G08020100217
P.S. Fotka jest moja.
No comments:
Post a Comment