Dziś dzwoniłem do LOt-u, bo juz tydzień minął od mojej rezygnacji z rezerwacji a pieniędzy ani widu ani słychu... Pani w call-center powiedziała mi, że to kwestia 2-3 tygodni... Jakoś nie utkwił mi w pamięci tak długi termin wspomniany podczas rozmowy z panią w biurze LOT-u pod Marriottem. No cóż, poczekamy...
No comments:
Post a Comment